To była jedna z najbardziej męczących akcji szukania campingu w historii. Nie lubimy płacić za kota w worku, więc i tym razem obyło się bez bookowania miejsc przez internet. Swoje poszukiwania zaczęliśmy około 50 km przed Sanremo. Pierwszy po drodze słaby, na drugim nie było miejsc.. przy 6 z kolei zaczęliśmy powoli tracić nadzieję, tym bardziej że im bliżej do wspomnianego już miasta, tym więcej turystów pragnących upolować najlepszą parcelę. Po kilku godzinach bezowocnych poszukiwań postanowiliśmy złagodzić nieco zasady selekcji i padło na nieco droższy, ale znacznie lepiej wyposażony camping Villaggio dei Fiori w Sanremo. Oto moje wrażenia po tygodniowej wizycie w tym właśnie miejscu.
Położenie
Lokalizacja Villaggio dei Fiori jest jego zdecydowanym atutem. Jako jeden z niewielu campingów w Ligurii położony jest bezpośrednio nad morzem. Do centrum Sanremo prowadzi wygodny chodnik o długości około 4 km, obok którego przebiega ścieżka rowerowa Pista Ciclabile o długości 20 km (idealna opcja dla osób lubiących spędzać wakacje nieco bardziej aktywnie). To także dobra baza wypadowa do okolicznych prawdziwie włoskich miasteczek jak Ventimiglia czy Bordighera, a także do stolicy luksusu na Lazurowym Wybrzeżu, jakim jest Monako (około 60 km).
Parcele
Co mnie osobiście bardzo zdziwiło, na campingu praktycznie nie było gołej ziemi. Każda parcela z kategorii dużej i średniej została starannie wybrukowana i wytyczona, tak więc nie ma za bardzo szans na wchodzenie z własnym majdanem na terytorium sąsiadów. Dzięki takiemu przygotowaniu miejsc campingowych dużo łatwiej jest zachować porządek oraz uniknąć podtopienia, ale odbija się to na stabilności namiotu, bo śledzie niestety lubią wychodzić spomiędzy kostek.
Przybywający na camping mogą wybierać między parcelami w rozmiarach 9-11 m, 7-9 m lub 6,5 m (te średniej wielkości wystarczają bez problemu zarówno na największy namiot z Decathlona, jak i na przyczepę czy standardowego campera).
Łazienki
Na terenie campingu znajdują się 2 kompleksy łazienkowe, jeden nowszy i bardziej zadbany, drugi widocznie starszy i w nieco gorszym stanie. Toalet i pryszniców jest wystarczająco dużo i mimo iż byłam tam w szczycie sezonu, to nie zdarzyło mi się czekać w kolejce. Łazienki są regularnie sprzątane, a w toaletach jest papier. Dla osób podróżujących z małymi dziećmi przygotowany został specjalny kącik do przewijania maluchów oraz toaleta w wersji mini. Na zewnątrz toalet zlokalizowane są stanowiska do zmywania i prania.
Morze i plaża
Jak już wspomniałam, camping zlokalizowany jest bezpośrednio nad morzem. Do dyspozycji gości oddana jest specjalna “patelnia” do opalania (wybetonowany teren zaraz nad morzem z leżakami), a także plaża, na którą niestety przyjeżdżają też miejscowi i goście z hoteli (nie ma ich jednak zbyt wiele i nie sprawiają problemów). Plaża jest typu kamienistego, woda czysta i o dobrej widoczności, jednak rybek pod powierzchnią niezbyt dużo. Wejście na plażę oraz powrót na camping tylko ze specjalną kartą magnetyczną, którą dostaje się pierwszego dnia pobytu.
Basen
Kolejnym atutem campingu jest duży basen. Nastolatkowie i dorośli mogą także korzystać ze sporego jacuzzi ze słoną wodą. Nad bezpieczeństwem gości na basenie czuwa ratownik, który zajmuje się też sprzątaniem terenu i wymianą wody (WAŻNE: woda w dużym basenie jest mieszana z wodą morską, więc jest delikatnie słona).
Animacje
Na terenie campingu korzystać można z różnorakich aktywności i zabaw prowadzonych przez grupę animatorów. Codziennie w okolicach południa nad basenem prowadzona jest gimnastyka, a chwilę po niej animatorzy zachęcają do wzięcia udziału we wspólnych grach, takich jak np. limbo. O poranku można też uczestniczyć w stretchingu, a po południu w meczach piłki nożnej czy koszykówki. Z kolei wieczorami, goście zapraszani są na przedstawienia nad basenem, dyskoteki przy plaży czy koncerty w restauracji.
Dla dzieci przygotowany jest specjalny plac zabaw ze zjeżdżalniami, trampolinami oraz opieką animatorek. Co więcej, każdego dnia na najmłodszych czeka specjalny plan zajęć i zabaw, zakończony sesją mini disco :)
Jeśli chodzi o animacje, to stanowią one bardzo duży plus campingu. Przede wszystkim nie są tak nachalne jak te w hotelach w Egipcie czy w Tunezji. Minusem może być jedynie fakt, iż większość ludzi na campingu to Włosi, a tym samym praktycznie wszystkie zabawy i przedstawienia prowadzone są właśnie w tym języku (kolejny powód by zacząć się uczyć włoskiego!).
Restauracja i sklep
Na terenie campingu znaleźć możemy restaurację serwującą pizzę, spaghetti czy owoce morza, wszystko w rozsądnej, choć nieco wyższej niż w mieście cenie (pizza za około 9-12 euro). Asortyment sklepiku nie jest zbyt duży i składa składa się głównie z produktów pierwszej potrzeby (tak, mam na myśli makaron i chusteczki ;)), ale o poranku można tam nabyć świeże pieczywo. Na większe zakupy warto wybrać się do pobliskiego Carrefoura (około 5 min spacerkiem).
Obsługa
Może to kwestia złego humoru albo natłoku zadań, ale w tej kategorii niestety camping mistrzostwa nie osiągnął. Obsługa jest nieco opryskliwa w stosunku do obcokrajowców i wydaje im się, że każdy przyjezdny to emerytowany bogaty Niemiec. Pracownicy recepcji nie poinformowali nas, że w cenie jest tylko prąd 3 A, który przy włoskich gniazdkach nie starcza nawet do zagotowania wody. Po awanturze stwierdzili, że nie mają zamiaru nic z tym zrobić i że generalnie mają to gdzieś, a my musimy dopłacić. Tak więc pracownicy recepcji dostają ode mnie minusa za brak szacunku do klienta. Nie mniej jednak sytuację ratują pozostali pracownicy, tacy jak chociażby panie sprzątające łazienki czy ratownik, którzy zawsze darzyli mnie uśmiechem- prosty gest a podnosi komfort pobytu :)
Bezpieczeństwo
Podczas tygodniowego pobytu ani razu nie zdarzyła mi się sytuacja, w której czułabym się w jakiś sposób zagrożona. Wjazd na camping jest zagrodzony szlabanem, główna brama zamykana jest po 23, a wejścia od strony plaży chronione zamkami magnetycznymi i do ich otwarcia wymagana jest specjalna karta.
Ceny
Za parcelę średniej wielkości dla 4 osób z dużym namiotem podczas szczytu sezonu musieliśmy zapłacić 68 euro za dobę. Do tej ceny trzeba było doliczyć 3 euro dziennie za prąd 6 A oraz po 1 euro na głowę opłaty klimatycznej. Tak więc cena niestety nie była zachęcająca, ale czasami po prostu nie ma się innego wyjścia. Koszt poszczególnych parceli w innych miesiącach kształtuje się jak poniżej. Pełen cennik znajdziecie tutaj: CENY.
Warto pamiętać!
- Jeśli nie podróżujecie z kuchenką gazową, to musicie być gotowi na wyższą opłatę za prąd 6A (3 euro za dobę)
- We Włoszech w godzinach 13-15 (plus minus godzina) obowiązuje siesta, kiedy to basen zostaje zamykany, a wszelkie hałasowanie jest zabronione
- Carrefour niedaleko campingu działa również w czasie siesty (jako jeden z niewielu sklepów) i często mają przeceny na całe pudełka lodów (np. 6 rożków za 2 euro)
- Jeśli podróżujecie z namiotem, dobrze jest mieć ze sobą cieńsze śledzie, gdyż standardowe grube słabo trzymają się podłoża. Warto też zabrać dodatkowe sznurki i w razie problemu przywiązać namiot do okolicznych drzew (których na campingu nie brakuje).
- Przy większości parceli znajdzie się miejsce na hamak :)
- Zastanówcie się dwa razy zanim zdecydujecie się pójść do Sanremo na piechotę- droga zajmuje około godziny a potem trzeba jeszcze wrócić ;)
- W okolicy campingu można podobno wypożyczyć rowery za 9 euro za dzień
- W okolicy Sanremo będziecie musieli uzbroić się w duuuużo cierpliwości, bo korki są naprawdę nie z tej ziemi
- Camping prowadzi strony internetowe tylko po włosku (TUTAJ) i niemiecku (TUTAJ), jednak na miejscu można bez problemu rozmawiać po angielsku
- Na basenie NIE SĄ wymagane czepki
- Przy parcelach nad morzem dosyć mocno wieje
- Obowiązuje zakaz grania w ping ponga po ciszy nocnej (bodajże 21.00)
Podsumowując, Villaggio dei Fiori robi bardzo dobre wrażenie, a jedyne wyraźne minusy stanowić mogą wysoka cena oraz niezbyt sympatyczna obsługa. Jest to camping na wysokim poziomie, który z pewnością można polecić rodzinom z dziećmi lub osobom, które lubią spędzać wakacje w nieco bardziej aktywny sposób :)
